POŚCIG ZA NIETRZEŹWYM KIEROWCĄ
Kierowca renaulta pędził 136 kilometrów na godzinę i nie zatrzymał się do kontroli. Po kilkukilometrowym pościgu, policjanci z siemiatyckiej drogówki, zatrzymali 29-latka na jednej z posesji w gminie Drohiczyn. Okazało się, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a jego pasażer blisko 4 promile. Samochód, którym uciekał nie miał tablic rejestracyjnych oraz badań technicznych. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W sobotni poranek, policjanci z siemiatyckiej drogówki kontrolowali prędkość samochodów jadących drogą wojewódzką w kierunku Ciechanowca. Przed 10 w pobliżu Stadnik zauważyli renault, którego kierowca jechał 136 kilometrów na godzinę, w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do "dziewięćdziesięciu". Osobówka, którą jechali dwaj mężczyźni, nie miała tablic rejestracyjnych, a nalepka kontrolna na szybie była zasłonięta. Funkcjonariusze wydali kierowcy sygnał do zatrzymania się, jednak ten zlekceważył ich polecenia i zaczął uciekać. Przez kilka kilometrów policjanci prowadzili pościg za renault. Dopiero w miejscowości Łopusze auto zatrzymało się przy jednej z posesji, a jego kierowca wybiegł i próbował uciekać pieszo. Schował się w zaroślach i tam chciał zakopać kluczyki od renault. Nie zdążył. Badanie alkomatem wykazało, że 29-letni kierowca miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. W tym stanie wiózł 41-letniego pasażera, który miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie. W trakcie czynności kierowca próbował także wprowadzić policjantów w błąd co do swojej tożsamości, podając dane swojego brata. Okazało się także, że renault nie posiadało aktualnych badań technicznych. Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie także za popełnione wykroczenia.