Dwie interwencje i dwie nielegalne jednostki broni
Policjanci z patrolówki zatrzymali mieszkańca gm. Siemiatycze, który groził żonie, że ją zastrzeli. Podczas przeszukania jego domu mundurowi znaleźli broń samodziałową. Tego samego dnia siemiatyccy policjanci dostali sygnał o kolejnej nielegalnej jednostce broni. Mundurowi przypominają, że za posiadanie bez zezwolenia broni palnej grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
W miniony piętek przed godz. 16.00 patrol z Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach wezwany został na interwencję do jednej z tamtejszych miejscowości. Jak twierdziła zgłaszająca - jej mąż groził, że ją zastrzeli z broni którą posiada w domu. Na miejscu w czasie przeszukania domu, w piwnicy mundurowi znaleźli broń samodziałową. 51-latek został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Również tego samego dnia siemiatyccy mundurowi dostali kolejną informację dot. nielegalnej broni. Tym razem broń miała być zakopana w lesie pod drzewem. Mundurowi odkopali worek z bronią z 1960 roku. W tej sprawie funkcjonariusze zatrzymali pijanego 52-latka, który trafił do policyjnego aresztu.
W obu przypadkach policjanci wyjaśniają jej pochodzenie. Mundurowi przypominają - za posiadanie broni bez zezwolenia grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.